Bis... poprostu Bis :)

Argumenty za 900 padają Smile

Różnica w ubezpieczeniu faktycznie małą częścią w wydatkach na swapa.
Zatem przymiarki do 1.1.

Czy mógłbym prosić o rady odnośnie punktów, które wyszczególniłem? Klatka, komputer...

w klatke warto zainwestowac kupic pozadna. W swoim malanie jeszcze nie mam ale napewno w najblizszym czasie kupie.

co do tej charakterystyki kompa to podjedz do jakiegos tunera co sie zajmuje chipami i sie jego zapytaj ale wydaje mi sie ze nie da rady

Dziś się skończyło coś. Dostałem nowe życie. Zaczęło się coś. Dziękować Bogu, że wyszedłem z samochodu o własnych siłach. Drobna sprawa i nie wiem czy ktoś mi źle życzył ale... czeka mnie sporo pracy. Wszelkie plany mocno odwleczone w czasie. Narazie 'zawieszam działaność'.

nie brzmi to ciekawie napisz moze coś wiecej bo wnioskuje że miałeś jakiś wypadek

przejdę się ochłonąć i napiszę później...

no nieźle nieźle prawie byśmy chyba kolege stracili a przynajmniej tak nam daje do zrozumienia, czekamy na wieści, ale chyba nie jest najgorzej co?? co się wogóle stało? poopowiadaj troche

Ojjjj nieciekawie brzmi. Trzymaj się ziomuś Smile

Wiem coś o tym.. zreszta foty gdzies wędrują .. Życze szybkiego ustabilizowania psychicznego ( jeśli rozumiesz o czym pisze - nie odbieraj tego źle!! )

Enten jestes z toba ja tez mialem male kolizje w sobote ale moja to pikus

Jeździem dziś po Otwocku załatwić kilka spraw i polansić się trochę bo dostałem fajną płytkę audio od Sobiego. Spotkałem jeszcze kumpla i pogadaliśmy o planach na wakacje.
Wieczorkiem wybierałem się po wpisy do indeksu i na basenik do szkoły, żeby odrobić wf na lepszą ocenę.

Trasa prosta: Otwock> Warszawa SGGW.

Wyjazd około 19:30. Jechałem podporządkowaną (ul. Bysławska w Falenicy) i dojeżdzałem do skrzyżowania. Jeżdzę spokojnie bo i 700 na wiele nie pozwala. Sytuacja wyglądała następująco. Przede mną jechała Toyota Camry. Skręcaliśmy w prawo, w stronę Centrum. Redukowałem na 2, ale że synchronizator coś nie teges, więc prawie zatrzymałem się. Taka spokojna jazda bez zbędnych emocji. Z lewej na wale jechało sejo ale Toyota ruszyła mocno. Spojrzałem na to sejo- zwalniało (mózg myśli tak: Sejo zwalnia czyli toyota jedzie). Spojrzałem do przodu i się zatrzymałem... zatrzymałem się na Toyocie ;( Nic nie poczułem bo i prędkość niewielka.
Z Toyoty wysiadła kobieta... Odrazu wpadła w panikę bo to auto jej męża. Z jej strony to wyglądało tak, że chciała się wpasować przed sejo i wycieła ostro. Nagle zwątpiła i zatrzymała się a ja pipa na niej...
Wina oczywiście moja.
Straty? Jej przerysowałem zderzak stłuczonym kloszem od długiego i wgniotłem klapę maską.
Moje straty? Bałem się spojrzeć przez 15 minut. Po pół godzinie zdobyłem się na odwagę. Maska nie draśnieta!! Zderzaczek jak był zakurzony takim się ostał- też nie draśniety. Jej zderzak wpasował się w przedni pas.Pas cały wgnieciony. Zbita jedna lampa od długiego. Reszta blach ok.
Refleksja? Ona ma zderzak przerysowany. Ja już przy niewielkiej prędości mam krótszy samochód....

Skąd takie emocje? Chyba większość wie na czym bazuje moje uczucie...

Co dalej? W tym tygodniu sprawdzę czy po spłacie długów jestem już na plusie. Przemyślę jeszcze wszystko.

Na dziś widzę to tak:
Przez czerwiec ogarnę szkołę.
Od zaraz łapać fuchy i zarabiać kasę. Lipiec praca albo przy autkach albo w piątek kumpel mi załatwi robotę.
Lipiec będzie pracowity.
W sierpniu dalej praca.
Jak już będę miał kasę to zrobie go.

Z garażu wyjedzie albo jako samochód na sprzedaż albo jako Bis 1.1 na jazdę próbną...

to glupia baba Evil or Very Mad

zabrac jej prawo jazdy i niech juz nie przesladuje nas (nie winnych kierowcow malych Fiatow)

bron cie Panie Boze sprzedawac ten samochod za duzo w niego wlozyles nie tylko kasy i czasu ale Siebie i dlatego z niecierpliwocia czekamy na 1.1

mam nadzieje ze inny tez podzielaja moje zdanie

Wina oczywiście była moja...
Kobiecina uparła się żeby wezwać policję. Chciałem napisać oświadczenie ale nie wiedziała co i jak, bała się bo auto jej męża...
Wezwała policję. Po przyjeździe malec przeżył 'przegląd'. Opinia?

"Dawno nie widziałem tak zadbanego malucha... eee... ale to nie jest maluch? Co to jest?" Very Happy

Normalną stawką dostałbym mandacik do 500 złotych, 6 punktów do programu lojalnościowego, jakies 300 złotych za lawetę bo mam zbitą lampę, zabrany dowód, później przegląd żeby go odebrać... Ciekawe czy zamknąłbym się w 1000... Wink

Pogratulowano mi takiego zadbanego malca i w doskonałej sprawności technicznej Very Happy

Dzięki temu dostałem minimalny wymiar kary Wink

Wniosek? Zaoszczędzoną kasę trzeba zainwestować w silnik Wink

Enten jestes niesamowity wynika z tgo ze tylko zbila sie tobie lampa??

no to nie jest tak zle. ja sie balem ze zawinales sie na slupie czy cos i auto do kasacji..

kochani kierowcy (i nie mowie tu tylko o kobietach) - mysla sobie - "jade.. <brum brum> [i po chwili] eee.. jednak nie jade,poczekam az przejedzie i wtedy wyjade <hamulec>" a ty patrzac sie czy tez sie zmiescisz i zdarzyc wyjechac uderzasz w auto
teoretycznie twoja wina, ale tak praktycznie to juz nie do konca
owszem, musisz zachowac odleglosc i patrzec przed siebie no ale kurde

no coz,najwazniejsze ze tobie sie nic nie stalo i ze auto az tak bardzo nie dostalo

ja teraz bede ostrozniejszy w takich sytuacjach

pozdro

całe szczęście że nie jest tak najgorzej żyjesz i jesteś cały a z glinami nie poszło także tak źle więc ogólnie jest "dobrze" Very Happy

autko...wiadomo wkońcu to marzenie, praca, hobby, zabawa.... no ale wiesz wszystko jest wporzo, teraz będzie więcej pracy niż reszty ale potem znów sobie odbijesz i znów będziesz happy Very Happy

pozdro