Obnizenie :>

żeby je wsadzić trzeba będzie wyjąć resor, więc moja odpowiedż to tak Wink

Demon126p napisał:

Takie pytanko mam:
-mam ułożony juz resorek,po obniżeniu.Pytanko brzmi:
Czy jak wsadze ścięte podstawki o 12mm to czy on jeszcze sie bedzie musiał ubic przed zbieżnością??

Raczej nie, na pewno nie tyle co po wkładaniu świeżego resora, kwestia paru km po dziurach i będziesz miał pewność że już sie nie spieprzy... (hmmm pewność to chyba za dużo powiedziane Laughing

)

12mm to chyba troche za dużo, mogą sie rozłazić.

Takie kupiłem.
Ale za małą kase wiec nieżałuje jak nie założe i zostane na seryjnych.

kupilem niedawno nowe i po dokladych pomiarach 12 mm to max co mozna sciac Wink

I nic nie bedzie sie działo??

To dobrze, ja słyszałem że szczyt to 11mm.

Ja mam podstawki ścięte 12 mm, resorek z dodatkową 2 lagą, dość sztywny i nie zuważyłem jakichś negatywnych skutków. A dostało im się. Skoro wytrzymały hopę po której przy lądowaniu wciągnęło mi zderzak przedni pod auto(pikowałem przodem) Confused

to już chyba nic ich nie ruszy. Tak że bez obawy można ciąć. Mariusz 126 mówił coś że chce obciąć tak żeby środek był pusty i dodadkowo podciąć gumy które wchodzą w podstawki... Poczekamy zobaczymy???

Ja mam cos takiego[link widoczny dla zalogowanych]
Resor klepniety ok 5-8 cm + podstawki o 1 cm bez dodatkowej lagi + tylnie amorki seria Tyl sprezyny obciete o 1,5 zwoja + po 2 gumy na sprezyne amorki seria W palnach utwardzenie amorko Twardo jak diabli Very Happy

German style rulez Very Happy

I o to chodzi.

Wysłany: Śro 4:36, 30 Mar 2011

Ale powiem w ten sposób, na początku człowiek mówi, że nie będzie się ścigać, a potem... chętnie będziesz przyjeżdżał na pojeżdżawki

Cóż... dac radę to i da, tylko czemu oszczędzić kolejne 20pln i nie zalać motodoctorem amorków ( w proporcji z olejem przekładniowym, żeby betonu nie było). Więc... wg. mnie jak robić to porządnie. Ale powiem w ten sposób, na początku człowiek mówi, że nie będzie się ścigać, a potem... chętnie będziesz przyjeżdżał na pojeżdżawki Smile.